Pewnie zauważyliście, że najczęściej sięgam po dwa gatunki książek. Mocne kryminały i literatura osadzona w czasach wojny. Kiedy przeczytałam opis książki "Portfolio ocalonych artystów" pomyślałam, że to książka idealna dla mnie i nie przeraziła mnie nawet ilość strona, a wręcz odwrotnie. Kilka dni temu skończyłam czytać tą pozycję i chcę podzielić się z wami moimi wrażeniami po lekturze.
Zapraszam do czytania.
Opis z okładki:
Kiedy Varian Fry wyruszył do Marsylii nie miał ze sobą nic poza kilkoma tysiącami dolarów i pewną ważną listę. Na niej były zapisane nazwiska artystów i pisarzy. To była misja Variana, a dla ludzi z listy szansa na bezpieczne wydostanie się z kraju.
Varian pomagał znanym osobistościom wydostać się z kraju, w którym trwała wojna. Niestety to wszystko nie było takie proste. Dzięki wielu znajomościom zdobywał fałszywe dokumenty, które były przepustką. Ale czy to mogło być tak proste?
Julie Orringer napisała niesamowitą książkę, w której bohaterami są znani pisarze i artyści. Zupełnie inaczej niż w większości książkach, w których czytamy o zwykłych ludziach, którzy znaleźli się w trudnym sytuacji i w niewłaściwym czasie. Powieść "Portfolio ocalonych artystów" oparta jest na faktach, a ocaleni artyści tacy jak Hannah Arendt, Max Ernst, Marcel Duchamp są autentycznymi osobami.
Historia napisana jest przepięknym językiem z wieloma wstawkami w języku francuskim i niemieckim. Książkę czyta się powoli bez pośpiechu. Znajdziemy tu mnóstwo pięknych opisów miejsc. To nie jest książka , w której akcja mknie jak błyskawica, a powoli i spokojnie chociaż cały czas się coś dzieje.
Jeżeli lubicie książki, których akcja toczy się w czasach wojny to "Portfolio ocalonych artystów" jest książką dla Was jednak zupełnie inną niż wszystkie.
Jeżeli lubicie książki, których akcja toczy się w czasach wojny to "Portfolio ocalonych artystów" jest książką dla Was jednak zupełnie inną niż wszystkie.
Autor: Julie Orringer
Tłumaczenie: Elżbieta Smoleńska
Gatunek:literatura piękna
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 696
Ilość stron: 696
Data wydania: 15 kwietnia 2020
Książkę można kupić na stronie wydawnictwa
Książkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza.
Znacie twórczość Julie Orringer? A może ktoś czytał "Portfolio oclonych artystów"? Jak wasze wrażenia?
Jestem bardzo ciekawa tego przepięknego języka. Chętnie zajrzę do tej książki.
OdpowiedzUsuńJa bardzo chcę przeczytać tę książkę. Również mam odczucie, że to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńThanks for your review 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jest bardzo ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie tą recenzją! Chętnie po nią siegne!
OdpowiedzUsuńCiekawa :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje sie warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńCzuję się nią bardzo zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Nie jestem jednak do końca przekonana czy to mój klimat.
OdpowiedzUsuńMyślę, że może być to wspaniały prezent dla osoby zainteresowanej tematyką. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca lektura !
OdpowiedzUsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, na pewno sięgnę to tę książkę :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się zanurzyła w tę książkę :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio tez podchodzą mi książki o artystach
OdpowiedzUsuńOryginalna, bardzo chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!