Strony

czwartek, 17 lipca 2025

Bez końca. Ewa Piasecka - recenzja książki.

 35/2025

Uwielbiam czytać kryminały, thrillery i horrory - to właśnie podczas lektury tych gatunków czuję się najlepiej. To one dostarczają mi najwięcej emocji i adrenaliny. Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania książki "Bez końca" Ewy Piaseckiej, która miała być kryminałem, pomyślałam: czemu nie. Jakie emocje towarzyszyły mi podczas lektury tej książki? Zapraszam do przeczytania całej recenzji.


 

Opis z okładki:


Główną bohaterką książki jest radczyni prawna Justyna Kielczyk. W czasie swojego "nudnego" urlopu wyjeżdża na pogrzeb, gdzie przypadkowa rozmowa staje się początkiem propozycji odnalezienia nowych dowodów w sprawie morderstwa Janiny Włóczkowskiej. Siostra zamordowanej nie może pogodzić się z faktem, że sprawa została umorzona z powodu braku dowodów.
Radczyni zaczyna powoli odkrywać powiązania między zamordowaną a śpiewaczką operową - Tatianą Jaremską. Co wyniknie z tej sytuacji i czy rozwiązanie sprawy okaże się ważniejsze niż relacje międzyludzkie?


 Na początek napiszę, że to nie był kryminał. Była to obyczajówka z wątkiem kryminalnym, a cała sprawa morderstwa stanowiła raczej tło historii. Autorka skupiła się na wielu innych aspektach, a śledztwo toczyło się gdzieś z boku.
W książce pojawia się bardzo wiele opisów, w zasadzie niepotrzebnych i nic niewnoszących do fabuły. Przykładowo, scena wieczoru poetyckiego połączonego z gotowaniem zawiera opis blendera, który zachwalany jest przez prawie dwie strony, niczym podczas pokazów zakupowych. Takich  opisów było kilka i moim zdaniem nie były konieczne.  
Mocną stroną książki były natomiast opisy pracy prokuratora czy badania DNA - pod tym względem dostajemy naprawdę dokładną i fachową wiedze, co prawdopodobnie wynika z prawniczego wykształcenia autorki. 
Pani Ewa Piasecka bardzo skupiła się również na relacjach międzyludzkich i samotności, co dodatkowo przesuwa książkę w stronę obyczajówki. Nie znajdziemy tu szczegółowych opisów zbrodni, czy atmosfery typowej dla mrocznych kryminałów.
Mimo wszystko książkę przeczytałam dość szybko, również dzięki większej czcionce i szerokim marginesom, które ułatwiają lekturę. 
Podsumowując, gdybym miała ocenić tę książkę jako kryminał, musiałabym napisać, że jest słaba - całe śledztwo prowadzone po latach przez radczynię  jest poprowadzone pobieżnie i mało przekonująco.
Dlatego potraktuje "Bez końca" jako literaturę obyczajową z wątkiem kryminalnym. W tej kategorii mogę napisać, że książka jest dobra i  ma swój potencjał. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę i skupiła się mocno na bohaterach, których opisała tak dokładnie, że czytelnik ma wrażenie, jakby znał ich osobiście. Dodatkowo pani Ewa wplotła w historię wiele tematów społecznych, które są realnymi problemami współczesnych  ludzi.

Autor: Ewa Piasecka
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Ewa Piasecka
Ilość stron: 294
Data wydania: 2025


6 komentarzy:

  1. Szkoda, że wątek kryminalny jest słaby, ale nie mówię tej książce nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Thank you for this well-written review. 'Bez końca' by Ewa Piasecka sounds like a deeply moving and thought-provoking read. I appreciate how you captured both the emotional depth and the literary style of the book without giving too much away. Your insights have definitely piqued my interest—I’ll be adding this to my reading list!

    OdpowiedzUsuń
  3. Te długie zbędne opisy mnie zniechęcają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przesady jeden wieczór autorski i parę fajnych wierszy

      Usuń
  4. Nie ma żadnych dlugich opisów. Jest jeden rozdział wieczor autorski ,można ominąć, można przeczytać parę fajnych wierszy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)